Kolejna odsłona dziecięcych dziergadełek.
Tym razem poszły 2 motki wełny 100% kupowanej w Oslo na przecenie.
Zauroczył mnie kolor.
Czasem lubię sobie coś wydziergać w innej kolorystyce niż biała i różowa.
A żółty jakoś omijany jest w pracach.
Tym bardziej jestem ciekawa co Wy na ten eksperyment?




Opis do tego maleństwa znajduje się tutaj .


Dodatkowo obrobiłam to białą trawką.
Zmuszona też byłam do wymyślenia zapięć.


W narożniku bez odrywania nitki robiłam 50 oczek łańcuszka i potem wracałam oczkami zamkniętymi.
W sklepie, w którym byłam nie mieli nic co by mi pasowało.

10 komentarze:

Aleksandra pisze...

Mnie się podoba, ciemnowłosa dziewczynka wyglądać będzie w niej uroczo i tak odmiennie od pozostałych różowych dziewczynek :-)

bean pisze...

Cudny sweterek! Żółty kolorek jest jak najbardziej wskazany dla dzieci, a biała trawka... ślicznie dodaje elegancji :D

Ata pisze...

Śliczny! Każda mała dama nie powstydziłaby się takiego sweterka :-)

Pandora pisze...

Cudowny, dzieciaczki bosko wyglądają w takich kolorkach.

alicja11 pisze...

SŁODZIUTKI kurczaczek w sam raz dla młodych dam.Pozdrawiam!!!

Anonimowy pisze...

Uwielbiam Twoje eksperymenty :)
elkaj

Antonina pisze...

Świetne żółteczko - śliczny sweterek.

Marzanna pisze...

Bardzo ciekawe zdobienia i zapięcia!!! Kolorek super! Pozdrawiam Marzanna

dagny14 pisze...

Mnie się raczej z kaczątkiem kojarzy.
Fajniutki.

Lacrima pisze...

Oj ile radosnych komentarzy :)
Dagny w sumie masz racje , maleńka dziewczynka stawiająca pierwsze kroki to raczej kaczuszka.
Marzanno fajnie , że spodoabały ci się zapięcia w sumie jak kupowałam ostatnio dla dziecka to płaciłam po 5zł za sztukę toż to rozbój w biały dzień!

Prześlij komentarz

Jest mi miło, że znalazłeś czas na napisanie kilku słów:)
Pozdrawiam Lacrima Marzena